Grejpfrut a odchudzanie.

To zdrowy owoc. Niskokaloryczny (45 kcal/100g), w 90% składający się z wody.
W latach 30-stych był spożywany przez Elizabeth Taylor i Marilyn Monroe. Już wtedy uważano go za pogromcę tłuszczu i na stałe wpisywano w skład diety hollywoodzkiej. Jest obowiązkowym daniem głównym każdej modelki i baletnicy. Współczesne badania pokazują, że nie ma „magicznej” mocy w redukowaniu tłuszczu. Udowodniono jednak, że jest doskonałym wsparciem przy zrzucaniu zbędnych kilogramów. To dzięki sporej ilości błonnika. Choć mało lubiany ze względu na swój cierpki i gorzki smak, posiada szereg zdrowotnych właściwości. Jedzenie lub picie soku niesie same korzyści. Z całą pewnością warto go uwzględnić w swoim menu.

Ulubiony owoc w dietach odchudzających.

Ma niski indeks glikemiczny. Podobno już sam jego zapach odchudza. Wydziela takie związki, które ograniczają apetyt. Spowalnia wydzielanie greliny, która jest odpowiedzialna za napady wilczego głodu. Jest trzecim owocem z kolei, z największą zawartością witaminy C. Wyprzedził nawet cytrynę i czarną porzeczkę. Zawiera sporo błonnika pokarmowego, a jego jedzenie uwalnia cholecystokininę-hormon wspomagający odchudzanie. Ma sporo potasów i enzymów. Podobno, jeśli przez 1 miesiąc będziemy przed każdym posiłkiem spożywać pół grejpfruta, to można stracić około 1 kg. Jeśli chcesz nie tylko być szczupła, ale dodatkowo wyglądać młodo jedz grejpfruty. Są bogate w przeciwutleniacze i cechują się właściwościami antybakteryjnymi. Zawierają witaminy: A,B,C,D, E oraz wapń, fosfor, magnez, mangan, cynk, miedź i żelazo.

Co w grejpfrutach naprawdę odchudza?

Naringenina.

Liczne badania przeprowadzone na owocu wskazują na pewno na zawartość naringeniny. Ta z kolei odpowiada za utrzymywanie na odpowiednim poziomie adiponektyny, hormonu, który zwiększa odporność na insulinę. To przemawia za tym, by grejpfruta traktować jako owoc wspierający osoby walczące z nadwagą. Co prawda nadaje ona owocu lekko gorzkawy smak, ale ma działanie oczyszczające. Nie bądźmy więc aż tak skrupulatni, obierając grejpfruta, ponieważ najwięcej tego składnika znajduje się w białej, wewnętrznej skórce. Wspiera zatem utrzymywanie prawidłowej masy ciała i zapobiega efektowi jo-jo.

Błonnik.

Owoc jest super przekąską, ponieważ na długo syci. Hamuje więc łaknienie i wspiera przy podjadaniu. To dzięki zawartości błonnika. Pektyny skutecznie obniżają poziom glukozy we krwi, a więc nadają się nie tylko dla cierpiących na nadwagę, ale także dla diabetyków. Utrzymuje prawidłowy poziom cholesterolu we krwi, wpływa na perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom. Reguluje ciśnienie krwi i poprawia wydalanie kwasów tłuszczowych. Przyspiesza tym samym metabolizm. Ponadto reguluje ciśnienie krwi i zwiększa wydzielanie się soków trawiennych.

Cholecystokinina.

To hormon, który jest wydzielany przez ściany jelita cienkiego. Wypicie soku z owocu pobudza to wydzielanie i w ten sposób dochodzi do rozszerzenia ścian żołądka, czyli mocno wpływa na uczucie sytości. Spowalnia się perystaltyka żołądka, co sprzyja dłuższemu działaniu enzymów trawiennych na pokarm i ułatwia trawienie tłuszczów.

Witamina C.

Ponieważ witaminy C grejpfrut ma sporo, wspomaga proces redukcji. Osoby, które spożywają dużo tej witaminy, lepiej spalają tłuszcz podczas treningu lub wysiłku. Na poziomie biochemiczny bierze ona aktywny udział w procesie przemiany tyrozyny, czyli hormonu stymulującego procesy spalania w organizmie. Aktywuje żelazo, które transportuje tlen do komórek niezbędny do spalenia tłuszczu. Dzięki niej wątroba nie produkuje zapasu tłuszczowego, ponieważ witamina C wychwytuje glukozę przez receptory komórek. Ponadto pobudza produkcję L-karnityny, która ma właściwości odchudzające. Wpływa na zwiększenie wydolności fizycznej i dodaje energii.

Potas i enzymy.

Te składniki mają zdolność przyspieszania metabolizmu. Wiążą tłuszcz odkładający się w organizmie. Potas pobudza wydzielanie się insuliny i bierze czynny udział w spalaniu białek i węglowodanów. Brak potasu w organizmie to nie tylko ogólne osłabienie i rozdrażnienie, ale też ryzyko wystąpienia zaparć. Proteaza, lipaza i amylaza to trzy główne enzymy wchodzące w skład owocu. Rozkładają białka na aminokwasy, lipidy na glicerol i kwasy tłuszczowe oraz węglowodany złożone i skrobię na cukry proste. Inhibitory tych enzymów przyspieszają więc utratę wagi i zapobiegają odkładaniu się tkanki tłuszczowej.

Włączenie do diety owocu na pewno nie zaszkodzi. Te owoce to nasi sprzymierzeńcy. Wzmacniają odporność, usuwają stany zapalne. Wspomagają serce i leczenie nadciśnienia tętniczego. Ostanie badania wykazały nawet ogromna zależność pomiędzy jedzeniem owoców a powstrzymywaniem rozwoju różnego rodzaju nowotworów. A jak jeść by pomagały w redukcji wagi? Najlepiej trzy razy dziennie, po pół owocu, przed każdym głównym posiłkiem. Drugim sposobem jest picie soku z grejpfruta, 20 minut przed zjedzeniem głównego posiłku.

Dodaj komentarz